Antydepresja czat.onet.pl

Papierosy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Antydepresja czat.onet.pl Strona Główna -> Uzależnienia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kolliberek




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:56, 08 Lut 2009    Temat postu:

Myślę, że najgorsze już za mną, choc wciąż jeszcze mam odruch szukania papierosów Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mikaska2




Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 1542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:41, 10 Lut 2009    Temat postu:

Baaaardzo ładnie...Jestem z Ciebie dumna Yar good

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kolliberek




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:54, 02 Mar 2009    Temat postu:

Miesiąc bez papierosa za mną.
Biorezonans pomógł mi już 2 raz, więc mogę ze spokojnym sumieniem polecić tę metodę innym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mikaska2




Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 1542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:24, 02 Mar 2009    Temat postu:

Super!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kolliberek




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:24, 12 Cze 2009    Temat postu:

I ............. Nasty Trzy miesiące i znowu 2 paczki dziennie Sad.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yacek_leo




Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:35, 14 Cze 2009    Temat postu:

Koliberku walcz dalej,dobre i trzy miesiące przerwy....ale życzę CI siły do podjęcia dalszej walki.Pozdrawiam serdecznie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mikaska2




Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 1542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:29, 14 Cze 2009    Temat postu:

jesteś baaaardzo dzielna...
to jest sztuka nawet na trochę przerwać...
poradzisz sobie znów


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kolliberek




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 6:15, 15 Cze 2009    Temat postu:

Witam Smile

Dzięki za pochwały. mam zamiar znowu próbować, ale dopiero w okresie zimowym. czas pokaże co wyjdzie z tych planów Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yacek_leo




Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:16, 15 Cze 2009    Temat postu:

w zasadzie codziennie rzucam....ale jak na razie nic z tego nie wychodzi....chyba spróbuję niquitin w tabletkach....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kolliberek




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 7:46, 20 Cze 2009    Temat postu:

A ja się zastanawiam nad kupnem papierosa na baterię.
Znajoma kupiła i sobie chwali. Pali sporo i poza pierwszym dużym wydatkiem taki papierosik kosztuje ją tylko 25 zł tygodniowo. To tyle ile ja "przepalam" w półtora dnia.
Jak znajdę chwilkę czasu to się do niej wybiorę i zobaczę jak to działa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charl




Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Land of Confusion

PostWysłany: Sob 12:19, 20 Cze 2009    Temat postu:

Bez sęsu... To nic nie da. Dlaczego nie skorzystać ze wspomagania medycznego? Pisałam już chyba tuaj gdzieś o leku o nazwie Tabex. Jest podobno bardzo skuteczny i niedrogi - cała kuracja kosztuje ok 35 zł na miesiąc - 100 tabletek, To jest lek na recepte. Trzeba pójść do swojego lekarza, powinien stweirdzić chorbę pod tytułem "uzależnienie od nikotyny" i przepisać lek. PRzez pierwsze 5 dni stosowania leku można palić. Ma bardzo niewiele skutków ubocznych, znosi głód nikkotynowy. Jest to lek pochodzenia roślinnego produkowany z rołśiny o naziwe "złoty deszcz"

Wiem,że są też fora i strony o rzcaniu palenia, grupy wsparacia, etc. To okropne uzaleznienie...Życzę sukcesów w nierównej walce - przeciwnik ley rozłożony na łopatki... a nałóg rządzii...

http://www.rzuceniepalenia.pl/


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Charl dnia Sob 12:21, 20 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kolliberek




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:29, 20 Cze 2009    Temat postu:

Charl napisał:
Bez sęsu... To nic nie da. Dlaczego nie skorzystać ze wspomagania medycznego? Pisałam już chyba tuaj gdzieś o leku o nazwie Tabex. Jest podobno bardzo skuteczny i niedrogi - cała kuracja kosztuje ok 35 zł na miesiąc - 100 tabletek, To jest lek na recepte. Trzeba pójść do swojego lekarza, powinien stweirdzić chorbę pod tytułem "uzależnienie od nikotyny" i przepisać lek. PRzez pierwsze 5 dni stosowania leku można palić. Ma bardzo niewiele skutków ubocznych, znosi głód nikkotynowy. Jest to lek pochodzenia roślinnego produkowany z rołśiny o naziwe "złoty deszcz"

Wiem,że są też fora i strony o rzcaniu palenia, grupy wsparacia, etc. To okropne uzaleznienie...Życzę sukcesów w nierównej walce - przeciwnik ley rozłożony na łopatki... a nałóg rządzii...


Nie chce przestać palić ze względu na zdrowie, złego diabli nie biorą. Ja lubie palić, ale wkurza mnie po pierwsze zapach, po drugie cena, a po trzecie ciągłe ograniczenia dla palaczy, jesteśmy dyskryminowani.
Poza tym papieros pozwala mi się uspokoić - zamiast "mordować" siebie czy tych co są w pobliżu, zapalam papierosa i się wyciszam na tyle, że mogę zapanować nad emocjami.
Taki papieros będę mogła palić wszędzie, bo nie wydziela dymu, do krwiobiegu wchłonie się sama nikotyna bez tych wszystkich substancji smolistych, bo ich w tym papierosie nie ma. A nikotyna, cóż już jestem uzależniona i będę przez całe życie, wolę nad tym panować niż ciągle się stresować tym, że mnie "ciągnie na dymka".
Jeżeli ten wynalazek jest taki jak słyszałam to się przerzucę, jeżeli nie to dalej będę próbowała tradycyjnie "rzucać".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charl




Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Land of Confusion

PostWysłany: Sob 12:43, 20 Cze 2009    Temat postu:

Nie obraź się... Ale takie tłumaczenieo to jest po prostu - masło maslane - To jest takie odwlekanie w czasie ... agonii...

Właśnie to jest najbardzie denrwujące u osób które palą i twierdza, ze chcą zerwać z nałogiem, że one wcale tego tak naprawdę nie chcą, ponieważ, ten nałóg zastępuję im coś ważnego w życiu... Daje złudne poczucie panowania nad sytuacją, poczucie sprawowania kontroli - podczas gdy całkowicie już przejął kontolę nad palącym, a ten nie chce się za nic w świecie przyznać,do tego, że tonie... Wmawia sobie i innym, że chce się uwolnić od tego paskudnego nałogu, ale nie tak od razu, tylko stopniowo..., jakoś tak na raty... I to jest największa pułapka.

Bo zabierz dziecku jego ulubione zabawki?! Będzie ryk i histeriaaa. I tak jest z palaczami, ale nie tylko. Myślę, że tak jest z każdym uzaleznieniem, które coś tam rekompensuje, które wypełnia jakąś luke w życiu.
Jak naprawdę chcesz coś z tym zrobić to się zapisz na jakieś forum i tam z osobami, które zmagają się z podobnym probleme, można wymieniać sie doświadczeniami. Bo tak to wygląda na to, ze szukasz dla siebie jakiegos usprawiedliwienia, że przecież już tyle zrobiłaś, ale tu nie wychodzi i zrzucenia odpowiedzialności na niesprzyjające okoliczności


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kolliberek




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:55, 20 Cze 2009    Temat postu:

Nie zrzucam odpowiedzialności Smile. Przecież wyraźnie napisałam dlaczego chce przestać palić. Ze względu na różne okoliczności, które mnie do tego w pewnym sensie zmuszają, a nie dlatego, że "chce" sama z siebie.
Uważam, że papieros na baterie jest dla mnie odpowiednim wyjściem z tej sytuacji.
Nie usprawiedliwiam się, bo nic nikomu nie obiecywałam. Piszę jak jest, jak to u mnie wygląda. Wiem z doświadczenia, że to co poradziłaś na mnie nie podziała, nie uda się. Teraz, przez te 3 miesiące kiedy nie paliłam każdy dzień był dla mnie "katusza" bo wciąż miałam ochotę zapalić. Po co mam się tak męczyć jeżeli jest wyjście z sytuacji? I wilk będzie syty i owca cała Wink.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Charl




Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Land of Confusion

PostWysłany: Sob 14:06, 20 Cze 2009    Temat postu:

O ile zakład, że wrócisz z płączem? I wrócisz do paierosów tak jak wielu już przed Tobą?

Skoro lubisz palić, to pal. Taka moja rada. I nie pytaj się jak się odzwyczaić, bo to jest trochę bez sensu.

Życzę więc powodzenia w paleniu lub w niepaleniu w zależności od tego na co sie w końcu zdecydujesz.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Charl dnia Sob 14:06, 20 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Antydepresja czat.onet.pl Strona Główna -> Uzależnienia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Flower Power phpBB theme by Flowers Online.
Regulamin