Autor Wiadomość
Pasieka
PostWysłany: Wto 11:04, 14 Lip 2009    Temat postu:

"Fiołki nie są skromne, gołebie niezbyt pokojowo nastawione, a koty rzadko wpadają na ten bardzo ludzki pomysł, by zachowywać się okrutnie czy fałszywie."
Eugen Skasa - Weiss
Charl
PostWysłany: Sob 20:01, 07 Mar 2009    Temat postu:

Honesta fama melior pecunia - Szczera opinia lepsza niż pieniądze
Charl
PostWysłany: Pią 5:58, 06 Mar 2009    Temat postu:

Facile est enim tenores adhuc animos componere, difficulter reciduntur vitia, quae nobiscum creverunt -
Łatwo bowiem kształtować jeszcze młode dusze, trudno natomiast ukrócić wady, które urosły wraz z nami - Seneka



Zalamany Habet suum venenum blanda oratio - Zawiera swój jad i przymilna mowa
Charl
PostWysłany: Nie 21:01, 15 Lut 2009    Temat postu:

Jak mnie tu daaawno nie byłooo?
Coś fkleję....

Modlitwa o dobre przyjęcie

Panie, pomóż mi być przyjacielem
wszystkich, Przyjacielem oczekującym
bez znużenia, przyjmującym z dobrocią,
dającym z miłością, słuchającym bez znudzenia,
dziękującym z radością. Przyjacielem,
którego zawsze można znaleźć,
gdy go się potrzebuje.

Pomóż mi ofiarować innym bezinteresowną
przyjaźń, promieniować radosnym pokojem,
Twoim pokojem, o Panie.

Spraw, bym był gotów wspierać i przyjmować
zwłaszcza najsłabszych i pokrzywdzonych.
W ten sposób będę mógł pomagać innym
i być bliżej Ciebie, panie łagodności
[/color][/size]
Gość
PostWysłany: Wto 0:25, 30 Wrz 2008    Temat postu:

WIELKA MAŁA

Szukają wielkiej wiary kiedy rozpacz wielka
szukają świętych co wiedzą na pewno
jak daleko odbiegać od swojego ciała

a ty góry przeniosłaś
chodziłaś po morzu
choć mówiłaś wierzącym
tyle jeszcze nie wiem

- wiaro malutka

Ks. Jan Twardowski
Charl
PostWysłany: Pon 23:29, 29 Wrz 2008    Temat postu:

Każdy kto do nas przychodzi, od Niego jest...
Dar i zadanie. A czasami (często) - jaki trudny
dar do przyjęcia i jakie trudne zadanie...
mikaska2
PostWysłany: Nie 16:19, 28 Wrz 2008    Temat postu:

piękne...i takie pełne wiary i radości
Złota_polska_jesień
PostWysłany: Nie 12:44, 28 Wrz 2008    Temat postu: Pocałunki Pana Boga

Bóg jest taaaaaaaakkkkiiiiiiiiii Wielkiiiiiiiiii.... Za kroplę mojego wysiłku płaci deszczem łask... morzem..., oceanem... łask....

Nie mogę wyjść z zachwytu... nad tym, że nawet jak dostaje po łapach, i płaczę, to ociera moje łzy tysiącami pocałunków....
Charl
PostWysłany: Sob 17:18, 30 Sie 2008    Temat postu: Modlitwa udręczonego serca.

Mój krzyż..., moja droga krzyżowa - inna od drogi krzyżowej każdego. Ta droga krzyżowa jest tylko moja. Moja własna. Idę nią wśród szyderstw, wiecznych wyrzutów o to, że nie jestem taka jak inni tego po mnie oczekują...,że za mało się staram, że mogłabym więcej - znaczenie więcej - a nie chce, bo mi nie zależy...NA SOBIE.
Innych zachwycam uporem i wytrwałością - nie wiedzą, że od upadku dzieli mnie tylko wąska szczelina... Chcę ją ominąć, wytężam wszystkie siły do walki... Udaje się ze zmiennym powodzeniem. Jeśli wpadam, czuję, że już się nigdy z niej nie wydostanę, więc staram się nie wpadać... Ale czasami, przez nieuwagę, niedbalstwo, lenistwo, rozkojarzenie, rozedrganie - wpadnę i wtedy wykaraskanie się to prawdziwa podróż z otchłani...
To przenośnia zmagań wewnętrznych, które pokonuję codziennie walcząc sama ze sobą. Kiedy się im poddam, wiem, że będę spadać w dół... Można się przywiązać do czegoś co nas niszczy jak Golum/Smeagol z Władcy Pierścieni przywiązany był do... Pierścienia... "Precious", "Skarb" jak go nazywał niszczył GO, jego relacje z ludźmi, relację ze sobą samym - w taki sposób, że ze Smeagola przekształcił się w Goluma... i... nie wiedział już KIM JEST. ZAGUBIŁ się... tak bardzo, że rzucił się za swoim "Skarbem" w szczelinę ognia... Gdzie jest mój "Skarb"? Za czym rzuciłabym się w szczelinę z rozżarzoną lawą...??? Co jest tym"Skarbem", który mnie zniewala...?
Poddawanie się rozpaczy z upodobaniem...? Użalanie się nad sobą...? Lenistwo..., które ciągnie mnie w dół...? Gnuśność...? Jakieś ukryte pragnienia?

Boże !!! Zachowaj mnie od moich "skarbów", bo TY jesteś Większy od Moich ran, przez które wycieka ze mnie Życie... Ty JESTEŚ większy od każdego mojego nieszczęścia, od każdej niedoli...Bądź moim "Skarbem", który mnie wyzwoli od skarbów pozornych i urojonych. U Ciebie jedynie szukam schronienia... Bo tylko TY JESTEŚ Życiem, Dawca Życia i nigdy nie pragniesz śmierci grzesznika, tylko jego powrotu DO DOMU... Wychodzisz naprzeciw każdego powracającego Syna Marnotrawnego i cieszysz się z każdego powrotu Zagubionej Owcy.
"Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będzie my ucztować i bawić się, ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się". (Łk 15,11-24)

Niech ta modlitwa pomoże wszystkim tym, którzy zmagają się ze sobą, z życiem. Nie JESTEŚ sam ze swoim smutkiem i utrapieniem.... NIE JESTEŚ SAM...

Lecz choćbym szedł ciemną doliną zła się nie ulęknę, bo Ty JESTEŚ ze mną...Ps (który?)
Charl
PostWysłany: Czw 0:52, 28 Sie 2008    Temat postu:

No i co...?
Gość
PostWysłany: Śro 1:12, 27 Sie 2008    Temat postu:

Przeczytałam
Charl
PostWysłany: Pon 21:22, 25 Sie 2008    Temat postu:

...]W filozofii wychowania opartej na pedagogice realistycznej wykazuje się, że pedagogika idealistyczna jest źródłem błędów w wychowaniu. Odpowiada za to niewłaściwa koncepcja człowieka i nieprecyzyjna wizja moralności. Człowieka określa się jako jakieś poszczególne pryncypium, lub zespół procesów. Wówczas wychowanie staje się „procesem, liniowo uporządkowanym, we wzajemnych zależnościach przyczynowych, szeregiem przemian zmierzających ku określonemu celowi”60. Utrwala się platoński model człowieka, w którym najważniejsze są cele i idee. Zapomina się o samym człowieka, zaś wychowanie ogranicza się do realizowania ideałów, wzorów i modeli, które nie przystają do realnego świata. Niejednokrotnie arbitralnie wyznaczone wzory i ideały nie są możliwe do osiągnięcia, są wyzute z humanizmu i człowieczeństwa.
W pedagogice idealistycznej jedynym celem staje się realizowanie jakiegoś poglądu, czegoś pomyślanego. Nawet gdy wzorem jest jakiś człowiek, to jest to zawsze tylko pomyślany wzór. Czyjeś zachowania są cechą osobowości danego człowieka i nigdy do końca nie może ich odtworzyć inny człowiek, który posiada inną osobowość i psychikę. Ponadto jeśli wychowanie jest nastawione na cel, który ma być efektem działań wychowawczych, i gdy tym celem jest model np. ucznia, dżentelmena, to może ograniczyć się to do cech fizycznych i psychicznych, i wówczas człowiek nabiera takich cech ucznia, czy dżentelmena. Zresztą można się spotkać, z zarzutem mówiącym o zewnętrznej układność ucznia, nieszczerej uprzejmość dżentelmena. I nawet jeżeli ta pedagogika polega na kierowaniu do osób, jednak gdy te osoby są tylko wzorem zachowań, to wówczas stawia się je na pozycję wzoru i modelu. Mówiąc o tych wzorach, modelach zapomina się że osoby przede wszystkim obdarowują nas życzliwością, wierzą nam i pokładają w nas nadzieję61.
M. Gogacz w książce Człowiek i jego relacje surowo ocenia pedagogikę ideałów: „Pedagogika idealistyczna, kierując ludzi do ideałów i wzorów przestaje różnić się od światopoglądów i ideologii. Kierując właśnie do ideałów i wzorów nie kieruje do osób. Wtedy ideał nawet miłości, wiary czy nadziei nie ułatwia spotkania z ludźmi. Wyznacza tylko nigdy nie spełnione dążenia”62.
Idealizm w sposobach uzyskiwania modelu, ideału stanowi zazwyczaj pedagogikę kary i nagrody, i wówczas jedyną metodą tej pedagogiki jest karanie i nagradzanie. Pojawia się tu autorytet, będący stróżem prawa. Zdaniem M. Gogacza to administracyjny porządek w tym przypadku zastępuje ład stosunków między osobami. Rządzenie administracyjne wymaga egzekucji zarządzeń, zatem w sposób konieczny wyzwala siłę. „A odniesieniem między władzą i siłą staje się tylko przemoc”63. Ginie miłość, dobroć, mądrość i pokora. Zaś siła i przemoc zawsze wywołują sprzeciw.
Pedagogika to nie tylko teoria wychowania, ale i samo wychowanie64, co postulowali już starożytni Grecy. Dotyczy zatem nie tylko wychowanka, ale również (a może przede wszystkim) wychowującego.
Aktualne w wychowaniu i kształceniu forsuje się idealistyczną teorią człowieka i idealistycznie ukierunkowaną pedagogikę. W kształceniu tym przeważa matematyka i logika, które uczą myślenia zbiorami i całościami, a nie jednostkowymi bytami. W takim wypadku skłania to do nastawień idealistycznych, w których to intelekt podporządkowuje sobie byty, manipuluje nimi i ceni sobie bardziej całość niż realny byt jednostkowy. Brakuje wykształcenia humanistycznego, a szczególnie filozoficznego w jego klasycznych korzeniach. Dlatego współczesny człowiek posługujący się najnowszymi technologiami, które nie śniły się starożytnym mędrcom, jest tak bardzo zagubiony, że nie potrafi odpowiedzieć sobie na sokratejskie aporie i poznać samego siebie.
Zaciera się teoria osoby i jej znaczenie w wychowaniu. Dlatego zapomina się, że wizja człowieka i jego działania nieodłącznie wiąże się z teorią wychowania i kształcenia. Należy więc powtórzyć, że przyjęcie idealistycznych koncepcji człowieka zaowocuje idealizmem na płaszczyźnie pedagogiki, zaś realistycznych – realizmem. Nie jest kwestią obojętną, które z nich staną się przedmiotem wyboru pedagoga i w konsekwencji wychowanka[...].

za: http://www.krajski.com/871mofil.htm. [Internetowa Gazeta Katolików]
Charl
PostWysłany: Nie 19:57, 06 Lip 2008    Temat postu: O pedagogice...

[...]W filozofii wychowania opartej na pedagogice realistycznej wykazuje się, że pedagogika idealistyczna jest źródłem błędów w wychowaniu. Odpowiada za to niewłaściwa koncepcja człowieka i nieprecyzyjna wizja moralności. Człowieka określa się jako jakieś poszczególne pryncypium, lub zespół procesów. Wówczas wychowanie staje się „procesem, liniowo uporządkowanym, we wzajemnych zależnościach przyczynowych, szeregiem przemian zmierzających ku określonemu celowi”60. Utrwala się platoński model człowieka, w którym najważniejsze są cele i idee. Zapomina się o samym człowieka, zaś wychowanie ogranicza się do realizowania ideałów, wzorów i modeli, które nie przystają do realnego świata. Niejednokrotnie arbitralnie wyznaczone wzory i ideały nie są możliwe do osiągnięcia, są wyzute z humanizmu i człowieczeństwa.
W pedagogice idealistycznej jedynym celem staje się realizowanie jakiegoś poglądu, czegoś pomyślanego. Nawet gdy wzorem jest jakiś człowiek, to jest to zawsze tylko pomyślany wzór. Czyjeś zachowania są cechą osobowości danego człowieka i nigdy do końca nie może ich odtworzyć inny człowiek, który posiada inną osobowość i psychikę. Ponadto jeśli wychowanie jest nastawione na cel, który ma być efektem działań wychowawczych, i gdy tym celem jest model np. ucznia, dżentelmena, to może ograniczyć się to do cech fizycznych i psychicznych, i wówczas człowiek nabiera takich cech ucznia, czy dżentelmena. Zresztą można się spotkać, z zarzutem mówiącym o zewnętrznej układność ucznia, nieszczerej uprzejmość dżentelmena. I nawet jeżeli ta pedagogika polega na kierowaniu do osób, jednak gdy te osoby są tylko wzorem zachowań, to wówczas stawia się je na pozycję wzoru i modelu. Mówiąc o tych wzorach, modelach zapomina się że osoby przede wszystkim obdarowują nas życzliwością, wierzą nam i pokładają w nas nadzieję61.
M. Gogacz w książce Człowiek i jego relacje surowo ocenia pedagogikę ideałów: „Pedagogika idealistyczna, kierując ludzi do ideałów i wzorów przestaje różnić się od światopoglądów i ideologii. Kierując właśnie do ideałów i wzorów nie kieruje do osób. Wtedy ideał nawet miłości, wiary czy nadziei nie ułatwia spotkania z ludźmi. Wyznacza tylko nigdy nie spełnione dążenia”62.
Idealizm w sposobach uzyskiwania modelu, ideału stanowi zazwyczaj pedagogikę kary i nagrody, i wówczas jedyną metodą tej pedagogiki jest karanie i nagradzanie. Pojawia się tu autorytet, będący stróżem prawa. Zdaniem M. Gogacza to administracyjny porządek w tym przypadku zastępuje ład stosunków między osobami. Rządzenie administracyjne wymaga egzekucji zarządzeń, zatem w sposób konieczny wyzwala siłę. „A odniesieniem między władzą i siłą staje się tylko przemoc”63. Ginie miłość, dobroć, mądrość i pokora. Zaś siła i przemoc zawsze wywołują sprzeciw.
Pedagogika to nie tylko teoria wychowania, ale i samo wychowanie64, co postulowali już starożytni Grecy. Dotyczy zatem nie tylko wychowanka, ale również (a może przede wszystkim) wychowującego.
Aktualne w wychowaniu i kształceniu forsuje się idealistyczną teorią człowieka i idealistycznie ukierunkowaną pedagogikę. W kształceniu tym przeważa matematyka i logika, które uczą myślenia zbiorami i całościami, a nie jednostkowymi bytami. W takim wypadku skłania to do nastawień idealistycznych, w których to intelekt podporządkowuje sobie byty, manipuluje nimi i ceni sobie bardziej całość niż realny byt jednostkowy. Brakuje wykształcenia humanistycznego, a szczególnie filozoficznego w jego klasycznych korzeniach. Dlatego współczesny człowiek posługujący się najnowszymi technologiami, które nie śniły się starożytnym mędrcom, jest tak bardzo zagubiony, że nie potrafi odpowiedzieć sobie na sokratejskie aporie i poznać samego siebie.
Zaciera się teoria osoby i jej znaczenie w wychowaniu. Dlatego zapomina się, że wizja człowieka i jego działania nieodłącznie wiąże się z teorią wychowania i kształcenia. Należy więc powtórzyć, że przyjęcie idealistycznych koncepcji człowieka zaowocuje idealizmem na płaszczyźnie pedagogiki, zaś realistycznych – realizmem. Nie jest kwestią obojętną, które z nich staną się przedmiotem wyboru pedagoga i w konsekwencji wychowanka[...].

za: http://www.krajski.com/871mofil.htm. [Internetowa Gazeta Katolików]
Charl
PostWysłany: Sob 17:36, 05 Lip 2008    Temat postu:

Arabeska nie odpisuj już. Daruj sobie. Popsułas mi cały wątek, tymi bzdetami swoimi.
Gość
PostWysłany: Sob 17:23, 05 Lip 2008    Temat postu:

Ja to wszystko wiem , tylko jak się spowiadać,
kiedy zaczęłam księdzu mówić , ze tyle a tyle razy zrobiłam to zle , zgrzeszyłam ,
kazał mi iść do o ołtarza i tam powiedzieć swoje grzeszki , bo on nie ma czasu na takie bzdury -Odrzekł, wcześniej wszystkim nam kazał na kartce pisać ile razy zgrzeszyliśmy to , czy tamto , wychodziło ,że skłamaliśmy 324 razy np. a potem już miał dość , jaka powinna być spowiedż .........Podobne przykłady .
L

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Flower Power phpBB theme by Flowers Online.